Autor |
Wiadomość |
Lestacik |
Wysłany: Sob 5:54, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
podpisuję się pod opinią genialności zarówno książki jak również filmu:) świetne:) |
|
|
Karis |
Wysłany: Pią 22:21, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
zgadzam się z Reaperem. Chociaż ja byłam zawsze fanką oryginału a nie ekranizacjii, tak tutaj i to i to jest genialne. |
|
|
Reaper |
Wysłany: Sob 20:30, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
Po prostu wynika to z innego spojrzenia na ksiązkę i film! Lepiej ogląda się dynamiczny film, niż melancholię z wampirami! Myślę, ze to przez to ;} Osobiście i ekranizacja i książka jest absolutną klasyką! |
|
|
Katrina |
Wysłany: Sob 17:19, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
No cóż. Różnicą, która najbardziej mi się rzuciła w oczy był fakt, iż Dracula w książce wcale nie interesował się Miną w jakiś szczególny sposób. Była ona po prostu jedną z kolejnych ofiar, a nie żadną tam inkarnacją dawno zmarłej kochanki. |
|
|
Mroczna Lolita |
Wysłany: Nie 23:16, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
No więc właśnie ja też to zauważyłam! Film wydaje się być bardzo odmienny od książki i sama jestem ciekawa co o tym sądzą inni. |
|
|
lePucz |
Wysłany: Nie 23:12, 21 Maj 2006 Temat postu: Stoker a Coppola |
|
Ciekawia mnie wasze spostrzezenia na temat odstepstw od ksiazki, tej ponoc najwierniejszej adaptacji filmowej.
Mnie osobiscie jako pierwszy rzucil sie sam charakter opowiesci, gdzie film skupia wiecej uwagi na watku milosnym, tragizmowi, ksiazka natomiast jest poswiecona raczej akcji, przebiegowi wydarzen. Osobiscie wydaje mi sie, ze film ma w sobie wiecej dziewietnastowiecznego romantyzmu, wyglada to tak jakby rezyser wylapal pewne detale i na nich sie skupil.
Nie chodzi mi o przeciwstawienie sobie Stokera i Coppoli, bo klasyka pozostanie klasyka jakakolwiek by nie byla, a raczej o wyciagniecie roznic na roznych plaszczyznach od bardzo ogolnych nawet do malych niezgodnosci w fabule :) |
|
|