Teatr Wampirów

A może lepiej zróbmy to w jakimś zupełnie niemrocznym miejscu i wykorzystamy element zaskoczenia??

Post został pochwalony 0 razy

niemrocznym? np.? jakieś propozycje? ja proponuję muzeum przy ul. Wiejskiej w Warszawie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Nie no tam to przecież żaden szanujący się wampir nie przyjdzie...Trzeba coś innego wymyśleć wink

Post został pochwalony 0 razy

ale przyznasz, że bajkowa hałastra tam jest

Post został pochwalony 0 razy

Przyznam, ale to niestety nie jest ta sama bajka Sad

To inny gatunek potworów wink

Post został pochwalony 0 razy

poplitykus pospolitus zwany również hapającym zielone dla siebie tudzież czereśniak po prostu Smile

Post został pochwalony 0 razy

Amoże ci z tańca wampirów to wampiry :]

Post został pochwalony 0 razy

A dlaczego nie od razu Teatr? Pomyślcie, odpowiednia muzyka, nastrój, aktorzy. No cóż, wtedy byłoby na prawdę nastrojowo... A co do samego teatru z książki. Ktoś powiedział, że zaczęliby się zastanawiać, czemu grają tylko w nocy. Otóż tak, jak mi się wydaje, wampiry miały stworzyć iluzje... prawdziwych wampirów. Tyle, że im było o tyle łatwiej, że nimi były Very Happy

. Dlatego, jako, że Teatr powinien sprawiać wrażenie mrocznego, grali tylko w nocy. Zresztą, myślę, że większość Teatrów była otwarta od wieczoru aż do nocy. Ale pomyślcie, teatr Wampirów otwarty w dzień... Nie, nie pasuje tu przecież Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

W sumie racja. Ale rodzice nie puściliby mnie w nocy na takie przedstawienie. Zastanawian się zskąd wampiry brały swoje ofiary na scenę (np tamtą młodą dziewczynę).

Post został pochwalony 0 razy

Hmm... Nie wiem jak, ale ja na ich miejscu zachowałabym się tak: jeśli mamy ustalony scenariusz, i ma tam być młoda ponentna dziewczyna, to podczas polowań wytężamy zmysły, by taką znaleźć. W zasadzie, najlepiej z niższych sfer... Pomyślcie, jaka byłaby afera, gdyby ktoś z widowni znał tą młodą dziewczynę i widział, że nie wraca... Byłoby nie miło, prawda? Jednak sądze, że wampiry nie były aż tak nierozważne...

Post został pochwalony 0 razy

A jak ta dziewczyna realnie "grała" na tej scenie, aktorstwo pierwsza klasa. Z tym to naprawde niezle wymyślili.Ale jakie to musiało być dla niej okropne, wiedziec ze niedlugo umrze, ludzie patrza, a nikt nie pomaga.

Post został pochwalony 0 razy

Straszne.. ale podniecające *__*

Post został pochwalony 0 razy

Ale wiesz, że oni nie są prawdziwymi ludźmi i naprawdę Cię zabiją. A tamta dziewczyn nawet nie wołała za bardzo o pomoc.

Post został pochwalony 0 razy

I co z tego? I tak strasznie podniecające... Bo czy jej w końcu nie dopadło podniecenie? Jeśli mam wybrać sposób śmierci, to ja poprosze taki... najlepiej, gdybym po śmierci jeszcze troche podychała, ale to już ostateczność Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Hehe... ALe to musiało strasznie boleć jak tyle wampirów naraz zaczęło ją ssać i kłuć.

Post został pochwalony 0 razy

Wcale nie na raz, nie na raz. Z tego co wiem to każdy po kolei... Jakby wszyscy na raz się rzucili, to by było źle Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

A nie pamiętacie na filmie? Jak sie na nią rzuciło naraz około 30 wampirów??

Post został pochwalony 0 razy

Ja pamiętam Smile

Właśnie wpadłam na jeszcze inny pomysł. A może ona wcale nie była śmiertelniczką, tylko bardzo dobrą wampirzą aktorką...

Post został pochwalony 0 razy

To jak wyjaśnisz to, że Louis tak bardzo się nią podniecał? Aktorka potrafiłaby zmylić uczucia wampira? Albo czemu na końcu sama się nie ukłoniła, tylko ją musieli zginać? Poza tym, nie było tam mowy o dziwnych paznokciach, bladości cery czy nie ludzkim spojrzeniu. Nie sądze, by była aż tak dobra, by zmylić samego wampira, w kocu Louis albo claudia by wyczuli.

Post został pochwalony 0 razy

No niby tak, ale przecież Louis nie miał aż tak bardzo wyostrzonych tych wszystkich wampirzych zmysłów, więc może nie zauważył. I Claudia też wink

Post został pochwalony 0 razy